W weekend reprezentacja Polski zajęła 4. miejsce w mocno obsadzonym turnieju Ostrava Hockey Cup, w którym wystartowało osiem drużyn. - Turniej pokazał nam nad czym musimy jeszcze popracować. W szczególności nad skutecznością zarówno w trakcie gry 5 na 5 oraz w przewagach – analizuje trener Artur Ślusarczyk.
Biało-Czerwoni pokonali HC Slovan Bratysława 5:1 i Schwenninger Wild Wings 3:1 oraz przegrali z Duklą Jihlava 1:6 i w niedzielę w spotkaniu o brązowy medal z HC Dynamo Pardubice 0:5.
Co było atutem Biało-Czerwonych w Ostrawie? - Na pewno nasza gra w obronie zarówno w sytuacji 5 na 5, jak i w osłabieniach. Graliśmy agresywnie w tercji obrony i szybko odbieraliśmy krążek. W osłabieniach w trzech pierwszych meczach nie straciliśmy bramki mimo że graliśmy kilkanaście razy w dwuminutowych osłabieniach. Kolejną rzeczą na plus jest szybkie wyjście z tercji, kiedy gramy pod presją przeciwnika, po wygranym buliku a także, kiedy znajdujemy się na kontrolowanym krążku. Dzięki szybkiemu wyjściu z tercji mogliśmy konstruować wiele akcji i stwarzać dużo sytuacji, po których mieliśmy szanse na strzelenie bramek. Kolejną rzeczą na plus jest na pewno tempo w którym graliśmy, walka oraz zaangażowanie – podkreśla szkoleniowiec.
-