Osiemnastoletni Krzysztof Maciaś świetnie prezentuje się w HC Vitkovice, liderze czeskiej ekstraligi. - Chciałbym grać tutaj jak najwięcej, ale jak wrócę do drużyny juniorów, to z uśmiechem, bo wiem, że w spotkaniach ligowych dałem z siebie wszystko – przyznaje zdolny polski hokeista.
W tym tygodniu utalentowany Polak zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Czechach i już w pierwszym meczu strzelił gola. Jego drużyna wygrała na wyjeździe 5:3 z obrońcami tytułu mistrzowskiego HC Ocelari Trinec, w którego barwach zagrali Aron Chmielewski i Alan Łyszczarczyk. Następnie Maciaś wystąpił w spotkaniu ze Spartą Praga (3:5) oraz w czwartek w konfrontacji z BK Mlada Boleslav (4:0). Porozmawialiśmy z hokeistą po zakończonym czwartkowym spotkaniu.
Jego brat Kacper występuje w GKS Katowice, a mama Agnieszka gra w Polskiej Lidze Hokeja Kobiet w Podhalu Nowy Targ. - Brat był na meczu, wspierał mnie z trybun. Zawsze mogę liczyć na jego dobre rady. Kiedy on gra, widzę z boku co można poprawić i przekazuję mu uwagi, a kiedy ja występuję, on też zauważa różne rzeczy, które mogę wykonać lepiej – zaznacza Maciaś.
- Mam nadzieję, że kiedyś zadebiutuję w reprezentacji seniorów. Jeśli zasłużę na powołanie, będę się cieszył i liczę na to, że coraz więcej Polaków będzie grało w silnych ligach – dodaje.