Pierwsza seria meczów ćwierćfinałowych była bardzo wyrównana i pełna dramaturgii. Niedzielne spotkania również zapowiadają się arcyciekawie, bo każdy może wygrać z każdym.
NIEDZIELA, 27 LUTEGO
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - GKS KATOWICE, godz. 17:00
Stan rywalizacji: 1-1
Transmisja: Polskihokej.tv
W czwartek sosnowiczanie pokazali, że osoby, które przewidywały szybki koniec ich rywalizacji z GKS Katowice, były w błędzie. Ósma drużyna sezonu zasadniczego pokonała pierwszy zespół i to na ich terenie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2. - W play-off nie ma czasu na rozpamiętywanie porażki – zaznacza Mateusz Michalski, który dobrze prezentował się w obu spotkaniach ćwierćfinałowych. - Wygraliśmy mimo że każdy skazywał nas na przegraną w czterech meczach. Zapraszam kibiców na mecze niedzielne i poniedziałkowe. Skoro w Katowicach hala może wypełnić się w całości, zróbmy wszystko, aby i u nas tak było – apeluje do kibiców Grzegorz Klich, szkoleniowiec Zagłębia.
CIARKO STS SANOK - RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM, godz. 18:00
Stan rywalizacji: 0-2
Transmisja: polskihokej.tv
Unia to jedyna drużyna w play-off, która już w poniedziałek może zapewnić sobie awans do półfinałów PHL. Eksperci jednak są ostrożni z typowaniem, bo sanoczanie pokazali się w obu minionych konfrontacjach z dobrej strony. Drużyna z Podkarpacia może również liczyć na mocne wsparcie kibiców.
KH ENERGA TORUŃ - JKH GKS JASTRZĘBIE, godz. 17:00
Stan rywalizacji: 1-1
Transmisja: polskihokej.tv
Po pierwszej konfrontacji w Jastrzębiu, w której podopieczni Roberta Kalabera grali bardzo solidnie w defensywie i skutecznie w ataku, wydawało się, że zespołowi z grodu Kopernika bardzo trudno będzie nawiązać wyrównaną walkę. W czwartek jednak Stalowe Pierniki wygrały w dogrywce. - Podaliśmy rywalom tlen – ocenił Leszek Laszkiewicz, dyrektor sportowy JKH GKS Jastrzębie. Wygrana w Jastrzębiu wzmocniła również mentalnie toruńskich zawodników.
GKS TYCHY - COMARCH CRACOVIA, godz. 19:00
Stan rywalizacji: 1-1
Transmisja: TVP3 Kraków
Środowo-czwartkowe konfrontacje były bardzo zacięte. W spotkaniach tych błyszczał w krakowskim zespole Dmitrii Ismagilov, który jest obecnie najlepszym strzelcem fazy play-off. Hokeista Pasów strzelił trzy gole, dorzucił również asystę. W niedzielę tyszanie będą chcieli go powstrzymać. W drużynie prowadzonej przez Andrieja Sidorienkę błyszczał Michael Cichy, który strzelił gola i zaliczył dwie asysty.
Mecze ćwierćfinały play-off (do 4. zwycięstw) najpóźniej zakończą się 15 marca. Przerwa w rozgrywkach nastąpi między 1 a 9 marca i spowodowana będzie startem Comarch Cracovii w Danii w turnieju finałowym o Puchar Kontynentalny.
Początkowo Pasy, które rywalizować będą z Aalborg Pirates (Dania), Saryarka Karaganda (Kazachstan) oraz HK Homel (Białoruś), miały wystąpić w turnieju finałowym w styczniu. Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) ze względu na sytuację pandemiczną przełożyła turniej na 4-6 marca.