Piątkowa kolejka stała pod znakiem bardzo zaciętych spotkań, czego najlepszym przykładem był hit kolejki, w którym mierzyły się zespoły z Oświęcimia i Katowic, gdzie o wyniku zdecydował gol zdobyty tuż przed syreną kończącą dogrywkę!
Mecz w Oświęcimiu rozkręcał się z tercji na tercję zapewniając kibicom ogromne emocje. Gospodarze objęli prowadzenie w 15 minucie po trafieniu Strletsova. Katowiczanie odpowiedzieli na te trafienie w drugiej tercji. W 26 minucie wyrównał Igor Smal, a pięć minut później na 2:1podwyższył Bartłomiej Fraszko. Te dwa ciosy pozytywnie wpłynęły na oświęcimian, bo już 4 minuty później zdołali wyrównać po golu Krystian Dziubińskiego. Ten sam zawodnik trafił w 47 minucie, dzięki czemu Unia wyszła na prowadzenie. Katowiczanie walczyli jednak do samego końca. Determinacja się opłaciła, a autorem trafienia na 3:3 był Mateusz Michalski. O wyniku miała zdecydować więc dogrywka bądź karne. Co ciekawe, katowiczanie mogli zakończyć spotkanie już po niecałej minucie od rozpoczęcia dogrywki, ale rzut karny zmarnował Carl Hudson. Jego błąd na 9 sekund przed końcową syreną naprawił Fraszko, który zaliczył drugie trafienie w tym spotkaniu dając zwycięstwo katowiczanom.
Do Sanoka przyjechał zdobywca Pucharu Polski – Comarch Cracovia. I jak na zdobywcę pucharu przystało, krakowianie już w pierwszej tercji postanowili pokazać, że to im należy się zwycięstwo. Wynik otworzył Collin Shirley w 11 minucie, a minutę później podwyższył Evgeni Bodrov. W drugiej tercji sanoczanie chcieli zabrać się za odrabianie strat, ale raz, że byli nieskuteczni a dwa – krakowianie dobrze radzili sobie w defensywie. Co się nie udało w drugiej, Ciarko zrobiło w trzeciej. Gole Sawickiego w 44 minucie oraz Tamminena w 52 dały nadzieję gospodarzom na korzystny wynik. Te szybko rozwiali krakowianie wychodząc na prowadzenie po bramkach Nemeca i Popiticha. Obydwa gole padły w niecałą minutę. Zwycięstwo przypieczętował Brynkus trafiając w 59 minucie.
W Nowym Targu miejscowe Podhale postawiło bardzo trudne warunki drużynie GKS Tychy. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 17 minucie po golu Gościńskiego. Wyrównał w 25 minucie Wielkiewicz. Tyszanie szalę zwycięstwa zdołali przechylić na swoją korzyść dopiero pod koniec trzeciej tercji. Zwycięskie trafienie zaliczył Szczechura.
W ostatnim spotkaniu 38. kolejki JKH GKS Jastrzębie pokonało na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 2:1. Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze wykorzystując grę w przewadze. Prowadzeniem cieszyli się niewiele ponad minutę, bo w 11 minucie wyrównał Kasperlik. Na kolejne trafienie czekaliśmy do trzeciej tercji. W 47 minucie bramkarza Zagłębia pokonał Roman Rac dzięki czemu Mistrzowie Polski wrócili do domu z kompletem punktów.
38. kolejka PHL
Piątek, 21 stycznia
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 3:4 d. (1:0, 1:2, 1:1,0:1)
Streltsov 15, Dziubiński 35 i 46 - Smal 26, Fraszko 31 i 65, Michalski 57
Tauron Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)
Gościński 17 - Wielkiewicz 25, Szczechura 58
Ciarko STS Sanok – Comarch Cracovia 2:5 (0:2, 0:0, 2:3)
Sawicki 44, Tamminen 52 - Shirley 11, Bodrov 13, Nemec 53, Popitich 55, Brynkus 59
Zagłębie Sosnowiec – JKH GKS Jastrzębie 1:2 (1:1, 0:0, 0:1)
Dubinin 9 - Kasperlik 11, Rac 47