Bardzo dobre spotkanie oglądaliśmy w Katowicach. W drugim półfinałowym starciu tym razem leszy był GKS Tychy dzięki świetnej końcówce trzeciej tercji i złotej bramce Jezierskiego w dogrywce. Niesamowity przebieg miało spotkanie w Oświęcimiu, gdzie gospodarze w ostatniej minucie zdobyl
Po piątkowym zwycięstwie faworytem sobotniego spotkania był GKS Katowice. I z przebiegu meczu wyglądało, że gospodarze sprostają oczekiwaniom i wygrają po raz drugi z GKS Tychy. Katowiczanie obejmowali dwukrotnie prowadzenie w tym spotkaniu po bramkach Kruczka i Lehtonena. Dla Tychów trafił raz Dupuy i… od tego czasu przyjezdni mieli wielki problem z pokonaniem Murray’a. Udało się to dopiero 58 sekund przed końcem spotkania, a bramkę na wagę dogrywki zdobył Bartłomiej Pociecha. Zwycięstwo tyszanom zapewnił natomiast Bartłomiej Jeziorski, dzięki czemu w półfinałowej rywalizacji mamy wynik 1:1.
W sobotę rywalizację o finał rozpoczęły drużyny Re-Plast Unii Oświęcim i JKH GKS Jastrzębie. Obrońcy tytułu już w pierwsze tercji praktycznie rozstrzygnęli mecz zdobywając dwa gole po trafieniach Bahaleisha i Sevcenki. Praktycznie do końca meczu niewiele wskazywało na to, że obrońcy tytułu zejdą z tafli pokonani, aż do ostatniej minuty. Wtedy wydarzyło się coś, co zaskoczyło nawet kibiców Unii. Na 33 sekundy przed końcową syreną gola kontaktowego zdobył Rogov, a dosłownie na sekundę przed końcem wyrównał Strelsov doprowadzając do dogrywki! Po tych dwóch ciosach jastrzębianom trudno było się podnieść, a oświęcimianie dostali wiatru w skrzydła przypieczętowując swoje zwycięstwo w 65 minucie po golu Carlssona. Stan rywalizacji pomiędzy tymi zespołami to 1:0 dla Unii.
GKS Katowice – GKS Tychy 2:3d (1:0, 1:1, 0:1, 0:1)
Kruczek 19, Lehtonen 38 – Dupuy 28, Pociecha 59, Jeziorski 64
Re-Plast Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 3:2d (0:2, 0:0, 2:0, 1:0)
Rogov 60, Streltsov 60, Carlsson 65 – Bahaleisha 7, Sevcenko 18