Comarch Cracovia chce w jak najlepszy sposób uczcić 115 urodziny klubu. W sezonie zasadniczym drużyna nie błyszczała, ale w play-offach zespół prezentuje bardzo dobry taktycznie hokej.
Comarch
Cracovia chce w jak najlepszy sposób uczcić 115 urodziny klubu. W
sezonie zasadniczym drużyna nie błyszczała, ale w play-offach
zespół prezentuje bardzo dobry taktycznie hokej. Pasy mają sporo
atutów – lidera Damiana Kapicę, bardzo mocną obsadę bramki,
silnych fizycznie obrońców i urozmaicony atak.
Krakowianie
sezon rozpoczęli poniżej oczekiwań i niemal przez całe rozgrywki
balansowali pomiędzy 6. i 7. miejscem w tabeli Polskiej Hokej Ligi.
Drużyna miała problemy ze strzelaniem goli a bramkarz Michael
Petrasek dobre występy przeplatał ze słabszymi. Zastępujący go
Robert Kowalówka również miewał wahania formy. Nie zmieniał się
tylko lider, a był nim Damian Kapica. „Kapi” po krótkiej
przygodzie z Bratislava
Capitals
powrócił do grodu Kraka
i z miejsca został ponownym liderem Pasów. Zdobywał bramki, ale
także świetnie dogrywał do swoich partnerów. Potwierdzają to
statystyki - 40 punktów (12 bramek + 28 asyst) w 29 meczach sezonu
zasadniczego.
Mocne transfery
Pasy
niespodziewanie na finiszu sezonu zasadniczego zajmowały siódmą
lokatę i dopiero w ostatniej kolejce udało im się wyprzedzić
TAURON Podhale Nowy Targ, awansując tym samym na szóste miejsce.
Spora w tym zasługa nowego zaciągu – na przełomie grudnia i
stycznia do drużyny dołączyło 14 nowych zawodników.
Najważniejszym transferem było zatrudnienie bramkarza Dienisa
Pieriewozczikowa.
Zatrzymał
nawałnicę
Pierwszym sprawdzianem dla krakowian w fazie play-off
była rewelacja rozgrywek - KH Energa Toruń. Po wyrównanym i
zaciętym boju skończyło się na wygranej podopiecznych Rudolfa
Rohacka 4:2. Bohaterem serii był Dienis Pieriewozczikow, który był
podporą Comarch Cracovii, zatrzymując toruńską nawałnicę. W
półfinale przeciwnikiem był GKS Tychy. Mistrzowie Polski byli
faworytem tej rywalizacji, ale już pierwszy mecz pokazał, że czas
pracował na korzyść krakowskiego zespołu. Pasy zaprezentowały
bardzo dobry taktycznie hokej, wysoki pressing zmuszał tyszan do
błędów i znów świetnie spisywał się Pieriewozczikow. Po
czterech meczach był remis i wydawało się, że mistrzowie Polski
wykorzystają atut własnego lodu, a także fakt, że rosyjski
bramkarz wyjechał do swojego kraju na pogrzeb ojca i jego miejsce w
bramce zajął Robert Kowalówka. Ten jednak w dwóch meczach
skapitulował tylko raz i krakowianie odprawili tyszan z kwitkiem,
meldując się w finale.
Największe atuty
Pieriewozczikow
zwłaszcza w play-offach był bardzo pewnym punktem zespołu,
niejednokrotnie ratując Cracovię od utraty bramki. Swoją szansę
wykorzystał także Kowalówka, który w dwóch starciach z GKS Tychy
był niemal bezbłędny. Drużyna Rudolfa Rohacka gra bardzo fizyczny
hokej. W defensywie brylują Taylor Doherty oraz Maksim Ignatowicz.
Obaj dysponują znakomitymi warunkami fizycznymi. Do tego Rosjanin
może pochwalić się mocnym i precyzyjnym uderzeniem z linii
niebieskiej. Z kolei kapitan Martin Dudas swoją ofiarną grą
zagrzewa kolegów do walki. Swoje dorzuca także Dmitrij Kostromitin,
który zwłaszcza w starciach ze Stalowymi Piernikami odgrywał
kluczową rolę.
W ofensywie liderem jest wspomniany wcześniej
Damian Kapica. 28-letni skrzydłowy stworzył zgrany atak z Darcym
Murphym, a także Davidem Goodwinem. Starcia z KH Energą Toruń
należały natomiast do Emila Oksanena. Fin pokazał, że dysponuje
ponadprzeciętnym hokejowym instynktem i precyzyjnym strzałem. Ważne
bramki w play-offach dołożył także Erik Nemec, który potrafi
znaleźć się w odpowiednim miejscu przed bramką.
Chcą
mistrza na jubileusz
Ostatni raz po złoto krakowianie
sięgnęli w sezonie 2016/2017, kiedy powtórzyli wyczyn z
poprzedniej kampanii. Ekipa spod Wawelu była w tym okresie
dominatorem rozgrywek. Teraz ich rywalem będzie JKH GKS Jastrzębie.
Finał w takim zestawieniu będzie powtórką z sezonu 2012/2013. To
właśnie wtedy krakowianie mierzyli się z jastrzębianami. W
rywalizacji padł wynik 4-3 dla podopiecznych Rudolfa Rohacka.
Łącznie Pasy zdobyli mistrzostwo Polski 12 razy. Comarch Cracovia
chce w jak najlepszy sposób uczcić 115 urodziny klubu.
Poniżej terminarz meczów finałowych
Finał #1 (Jastrzębie): piątek, 26 marca, godz. 17:30, JKH - CRACOVIA
Finał #2 (Jastrzębie): sobota, 27 marca, godz. 18:30, JKH - CRACOVIA
Finał #3 (Kraków): wtorek, 30 marca, godz. 18:00, CRACOVIA - JKH
Finał #4 (Kraków): środa, 31 marca, godz. 16:00, CRACOVIA - JKH
Ewentualnie:
Finał #5 (Jastrzębie): sobota, 3 kwietnia, godz. 14:30, JKH - CRACOVIA
Finał #6 (Kraków): wtorek, 6 kwietnia, godz. 17:30, CRACOVIA - JKH
Finał #7 (Jastrzębie): piątek, 9 kwietnia, 18:15, JKH – CRACOVIA
Mecze finałowe będą transmitowane w TVP Sport.
Partnerem fazy play-off hokejowych rozgrywek o Mistrzostwo Polski w sezonie 2020/2021 jest Województwo Śląskie.