W piątek, 8 listopada w Budapeszcie reprezentacja Polski rozegrała drugi mecz w turnieju EIHC Memoriale Tamasa Sarkozyego. Po dobrym spotkaniu odmłodzona kadra pokonała Słowenię 2:1 w karnych. Decydującego karnego strzelił Mikołaj Syty, który dzień wcześniej w czwartek zadebiutował w reprezentacji w meczu z Węgrami. W sobotę na zakończenie turnieju podopieczni Roberta Kalabera zagrają z Włochami.
Do Budapesztu trener zabrał głównie mało doświadczonych zawodników. W czwartek w starciu z gospodarzami zespół przegrał 1:4. Jedynego gola dla Biało-Czerwonych strzelił Dominik Paś, który także w piątkowym spotkaniu ze Słowenią spisywał się dobrze. W składzie zagrał też Krystian Dziubiński. Napastnik został powołany po tym jak kontuzji doznał Łukasz Kamiński. W 40. minucie Dziubiński zaliczył asystę przy bramce Mateusza Michalskiego i Polacy w meczu ze Słowenią wyszli na prowadzenie 1:0. W 56. min rywale wyrównali po golu Matica Toroka. W dogrywce bramki nie padły, a w karnych lepsi byli Biało-Czerwoni 3:2. Decydującego karnego strzelił Mikołaj Syty. W bramce podczas całego meczu bardzo dobrze spisywał się Maciej Miarka.
W sobotę na zakończenie turnieju podopieczni Roberta Kalabera zagrają z Włochami. Spotkanie rozpocznie się o godz. 13:15.
Piątek, 8 listopada
Turniej EIHC Memoriał Tamasa Sarkozyego
SŁOWENIA – POLSKA 1:2 w karnych (0:0, 0:1, 1:0, d. 0:0, k. 2:3)
Torok 56 - Michalski 40, Syty 65
POLSKA: Miarka (Zabolotny) – Bizacki, Kacper Maciaś; Krzemień, Dziubiński, Michalski – Biłas, Zieliński; Gościński, Paś, Kiełbicki – Florczak, Kameneu; Brynkus, Syty, Tyczyński – Jaworski, Kurnicki; Ślusarczyk, Ubowski, Mocarski. Trener: Robert Kalaber.