W weekend w Bratysławie zakończył się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. W niedzielę w ostatnim meczu Biało-Czerwoni przegrali z Austrią 1:4. - Do naszej reprezentacji doszło wielu hokeistów, czeka nas wiele pracy, by konkurować z tak silnymi przeciwnikami – mówi napastni
W pierwszym meczu turnieju po bardzo dobrym spotkaniu podopieczni Roberta Kalabera pokonali Białoruś 1:0, później przegrali po ambitnej walce ze Słowacją 1:5, a w niedzielę na zakończenie turnieju przegrali z Austrią 1:4. - Sporo zdrowia kosztowały nas dwa poprzednie spotkania. Poza tym w meczu z Austrią nie wykorzystaliśmy swoich okazji, brakowało nam koncentracji. Mogłem w tym turnieju strzelić gole, ale nie udało się. Ze swojej postawy mogę być zadowolony, ale kiedy nie strzela się goli, a zespół przegrywa, jest niedosyt – mówił Grzegorz Pasiut.
- To był najsłabszy mecz w naszym wykonaniu w turnieju kwalifikacyjnym. Graliśmy za wolno, a w drugiej tercji zabrakło nam skuteczności. Chcieliśmy zagrać ofensywniej, stworzyć więcej okazji – przyznał Urbanowicz, który zdobył bramkę w meczu z Austrią.
- W meczu z Austrią chcieliśmy częściej utrzymać się przy krążku, ale chłopakom po wcześniejszych meczach zabrakło energii. Potrzebujemy wzmocnienia czwartej formacji. Mieliśmy sytuacje sam na sam, przewagi, w drugiej tercji były sytuacje do zmiany wyniku, ale straciliśmy trzecią bramkę. Na pewno zespół będzie prezentował się w lepiej z drużynami niżej notowanymi. W Bratysławie była presja i było mało czasu na podjęcie decyzji, podanie – ocenił trener Robert Kalaber.